sobota, 27 lutego 2016

Gedania podbija Warszawę

Jednym z ważnych elementów strategii KS Gedania były kontakty ze sportem polskim.  Polacy mieszkający w Wolnym Mieście Gdańsku chcieli pokazywać się w Polsce, trzymać kontakt z ojczyzną, to było dla nich ważne. Chcieli też przypominać, że w Gdańsku  w ogóle funkcjonuje mniejszość polska, mająca swoje ambicje i aspiracje. Trzeba było więc zaprezentować się dobrze, a więc wysłać sportowców, którzy podejmą walkę ze stojącymi na wyższym poziomie drużynami polskimi.  Bokserzy startowali w drużynowych i indywidualnych mistrzostwach polski i byli w Polsce znani. Rywalizującym o mistrzostwo Niemiec piłkarzom pozostawały mecze towarzyskie. W latach 1932-1933 Gedania stała się jedną z najlepszych drużyn w Gdańsku, w 1933 r. zdobyła nawet mistrzostwo Wolnego Miasta Gdańska. W tych latach odwiedzała Polskę w tym Warszawę. Z 1932 r. pochodzi poniższe zdjęcie:


Jak widać Gedaniści prezentowali się godnie, w eleganckich strojach, a zawsze także na takie wyjazdy zabierali podarunku. Tu widoczna jest grafika (?) prezentująca chyba Ratusz Głównego Miasta widoczny ze znanej perspektywy Długie Targu.
Kontakty z drużynami polskimi były ważne nie tylko od strony propagandowej, ale także sportowej. Drużyny polskie grały lepiej niż gdańskie, czy wschodniopruskie, z którymi na codzień rywalizowała Gedania, ale także prezentowały inny styl i wyższą kulturę gry. Gedaniści grali technicznie, krótkimi podaniami, byli znani z gry kombinacyjnej, a niemieckie drużyny ligowe wręcz przeciwnie. Kontakt z polskimi drużynami dawał szansę na rozwój takiego właśnie stylu gry. O wizycie w Warszawia w kwietniu 1933 r. pisałem już w tym miejscu. Serce jednak rośnie, kiedy patrzy się na taki tytuł, jak poniżej:


A poza wszystkim, chętnie spróbowałbym kakao owsianego do Wedla :)

sobota, 13 lutego 2016

Wsparcie TVP Sport

Przyciśnięty obowiązkami muzealnymi (plany, sprawozdania) zaniedbałem trochę bloga. Nie znaczy to oczywiście, że wokół Gedanii zapadła cisza. Wręcz przeciwnie. TVP Sport, stacja, która "robi znakomitą robotę"  w propagowaniu innych dyscyplin, a nie tylko piłki nożnej nie tylko uznała za stosowne zauważyć ukazanie się książki (zamieściła jej fragmenty), ale także ostatnio miałem okazję chwilę porozmawiać z red. Meissnerem. Efekty tutaj. Pisałem już wiele razy, że moim podstawowym celem było uczynienie z historii Gedanii tematu ważnego nie tylko w Gdańsku. I to się realizuje. Już niedługo wracam do regularniejszego pisania.