niedziela, 8 maja 2016

Prawie nic o Gedanii

Uwielbiam wiosnę, także tą futbolową. Wszystkie rozgrywki wchodzą w decydującą fazę, rywalizacja osiąga najwyższe obroty. Wtedy też zdarzają się najlepsze mecze, te, które przechodzą do historii. Tej wiosny bezkonkurencyjny był dla mnie mecz Liverpool - Borussia Dortmund. Fantastyczny mecz dwóch legendarnych klubów, który sam przeszedł już do legendy. Najpierw fantastycznie odśpiewane "You're never walk alone", które trwało i trwało, a kibice obydwu drużyn wcale nie chcieli kończyć. Później wzruszające wspomnienie tragedii na Hillsborough, a na deser sam mecz - 4:3 po niesamowitej walce.








  Mój futbolowo-wiosenny  nastrój wspomogło jeszcze zaproszenie na Biskupią Górę, aby opowiedzieć o tamtejszych przedwojennych klubach sportowych. To będzie opowieść o początkach gimnastyki i sportu w Gdańsku, z czym Biskupia związana jest mocno. Zapraszam we wtorek do Gdańskiej Wyższej Szkoły Humanistycznej, na godz. 18.00. O Gedanii nie będzie tym razem prawie nic ...

1 komentarz:

  1. A dziś wielki mecz EURO. Polska- Portugalia. Typuję 1:1 i w karnych punkt dla nas;)

    OdpowiedzUsuń