poniedziałek, 15 czerwca 2015

Infrastruktura sportowa w Wolnym Mieście

Długo mnie nie było, za co bardzo przepraszam, ale mnóstwo zobowiązań i terminów oraz, co najważniejsze, przygotowanie tekstu książki i jego redakcja. Na szczęście jestem już prawie od niego odcięty, bowiem, jak wiadomo, autor do końca chętnie zmienia, poprawia, uzupełnia. Mam oczywiście to samo i jeżeliby mi na to pozwolić, to książka nie ukazałaby się nigdy. A tak, termin wrześniowy jest ciągle realny. Tyle tytułem wytłumaczenia.
W zeszłym tygodniu uczestniczyłem także w konferencji, jak odbyła się w gdańskiej Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. Nosiła tytuł “Sportowcy uwikłani w historię”. Przybliżyłem jednego ze “swoich”, czyli Gedanistę Jerzego Piotrowskiego, boksera i hokeistę, reprezentanta i mistrza Wolnego Miasta w składzie “Gedanii” oczywiście. To przykład biografii jednego tylko ze sportowców, którzy znajdują się w “czarnej dziurze niepamięci”. Gdańskiego sportu bowiem tak naprawdę się nie bada. Na palcach jednej ręki mogę policzyć kolegów, którzy prowadzą badania, na ogół jednak na marginesie innych zainteresowań. Okazuje się, że jeżeli pogrzebać, to można wiele znaleźć. Wyniki tych moich poszukiwań mają zostać opublikowane. Jako, że wiem, gdzie mój bohater mieszka, to może wówczas, z publikacją w ręku, odważę się zapukać. Może spotkam krewnych? Chciałem to zrobić przed konferencją, ale … już pisałem w tym miejscu, że coś powstrzymuje mnie przed wchodzeniem z butami w czyjeś życie.
Świat sportu w Wolnym Mieście fascynuje mnie nieodmiennie. Im bardziej go odkrywam, tym jestem ciekawszy. Poziom sportu w przedwojennym Gdańsku nie był wysoki, ale liczba klubów, towarzystw i sportowców jest zdumiewająca. Także infrastruktura sportowa budzi nasz podziw. Bo oto w 1930 r. w Wolny Mieście Gdańsku znajdowało się (w nawiasach dane dla miasta Gdańska):
- 41 sal gimnastycznych (34)
- 12 basenów na wolnym powietrzu (5)
- 53 prowizoryczne boiska (12)
- 17 boisk sportowych (13)
- 52 korty tenisowe (36)
- 12 zimowe obiekty sportowe (9)
- 3 hale jeździeckie (2)
- 17 strzelnic małokalibrowych (5)
Z tej infrastruktury korzystało 220 klubów i organizacji sportowych (w mieście Gdańsk 150), z czego aż 118 młodzieżowych. Zarejestrowanych w nich było 39 200 zawodników.
Nie znam danych dzisiejszych, ale podane liczby muszą budzić szacunek. Widać z nich wyraźnie, że władze Wolnego Miasta postawiły na rozwój sportu, który miał swoje znaczenie militarne, ale przede wszystkim zdrowotne i społeczne. Na tym tle z podobną atencją należy patrzeć na osiągnięcia “Gedanii”, która dopiero w połowie lat trzydziestych zyskała porównywalne warunki do uprawiania sportu, co zawodnicy niemieccy.
         

1 komentarz:

  1. Apropos wzmianki o poprawkach autorskich do tworzonego dzieła to rzeczywiście- pokusa ulepszenia tego co już spisane to rzeczywiście nieodłączny towarzysz twórcy. Wiem coś o tym bo sam jestem projektantem/programistą systemów bazodanowych i tworząc kod programu wielokrotnie łapię się na tym żeby zmieniać mniejsze lub większe fragmenty już stworzone i przetestowane. Silnej woli i samodyscypliny wymaga aby gdzieś na początku pracy zdefiniować sobie granice (bardzo płynne, przyznaję) po osiągnięciu których zwyczajnie trzeba uznać że stworzony kod czy opis jest ujęty w sposób najbardziej optymalny lub odpowiedni dla kontekstu.

    Przy okazji i nawiązując w zasadzie do meritum to bardzo chętnie zapoznam się z książką kiedy już zostanie wydana. Chociaż obecnie zawodowo zajmuję się dosyć odległymi zagadnieniami to nadal uważam że historia miejsc w których przyszło nam dorastać powinna być szeroko znana lokalnej społeczności, ja w każdym razie znam ją za mało w stosunku do jej bogactwa. Myślę że takich osób jak ja nie związanych zawodowo z badaniem przeszłości, a zwyczajnie zainteresowanych czymś innym niż wszechobecną paką komercyjną jest niemało. Wiedza o bogatym dorobku przeszłości kształtuje świadomość i zwyczajnie pozwala poczuć się lepiej w dzisiejszym, mocno zagonionym świecie.
    Pozdrawiam Krzysztof Gollnau

    OdpowiedzUsuń