środa, 9 lipca 2014

Alfredo - biała "dziewiątka"

Odchodzą wielcy gracze, przychodzą następni. 7 lipca żegnaliśmy Alfredo Di Stefano, napastnika Realu Madryt, ale wczoraj narodzili się nowi bohaterowie, Niemcy, którzy rozbili Brazylię w stosunku 7:1.  Przestrzeń po starym mistrzu została wypełniona. Jako świadectwo pustki po odejściu wielkiego piłkarza, na zawsze wolna pozostanie jedynie biała koszulka madryckiego klubu z numerem dziewięć. I wspomnienia. Choćby z wielkiego meczu, piątego triumfu Realu w Pucharze Mistrzów. A działo się to wszystko na Hampden Park w Glasgow 54 lata temu. Di Stefano strzelił trzy gole. One pozostaną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz